ZPiT Łany
forum naszej zespołowej społeczności
Rejestracja
•
Szukaj
•
FAQ
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Zaloguj
Forum ZPiT Łany Strona Główna
»
Refleksje i przemyślenia
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Add image to post
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Nasze forum
----------------
Wszystko i o wszystkim
Zdjęcia, filmy, linki
Informacje samorządu
Newsy
Refleksje i przemyślenia
Skargi, wnioski, zażalenia
Imprezy
Pozdrowienia
Przegląd tematu
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Agula
Wysłany: Śro 19:29, 17 Sty 2007
Temat postu:
Ja, wspomniana w rzeczonym poscie jestem wdzieczna WUJASZKOWI za bezpieczne odprowadzenie mnie do miejsca mego tymczasowego pobytu. Bez jego pomocy z pewnoscia wrocilabym biegiem do miejsca naszej wczesniejszej bytnosci, pelna leku i strachu nie baczac na przeszkadzanie spiacym tam mieszkancom, lub zostalabym odnaleziona o poranku przez nieswiadomego mej traumatycznej przygody przechodnia. Byc moze stwierdzonoby zawal miesnia sercowego lub inne urazy organow wewnetrznych a takze szok i dlugotrwala depresje. Na koniec mego wywodu chcialabym powtorzyc apel naszego WUJASZKA, nie badzcie obojetni! To on wlasnie jest bohaterem tamtej nocy, ratujacym niewiasty przed spiacymi, co nie znaczy niegroznymi, typami!!!! JESTES WSPANIALY I NIEZAWODNY!!!!!!!
))
wujaszek
Wysłany: Śro 16:17, 17 Sty 2007
Temat postu: koniec samotnych powrotów nocą...
Pewnego dnia ( a raczej nocy ) ok godziny 1.40 w bloku niedaleko gen. Stanisława Maczka na klatce schodwej wspomnianego budynku odkryte zostalo cialo niezidentyfikowanego osobnika płci męskiej (żył na co wskazywalo glośne chrapanie niosące sie po czelusciach owej klatki).
Przerazenie w oczac mieszkanki tego bloku AGNIESZKI S. , niewypowedziany lęk o jej wlasne zycie kazały mi upewnic sie czy pelna obaw Agnieszka zdola pokonac pierwsze stopnie schodów na ktorych leżał denat...
Jak wynika z raportu wyslanego niezwlocznie z jej telefonu ("Uff żyje, nie gonił mnie...) Agnieszka S. dotarła bezpiecznie pod swe drzwi...
niech kazdy wyciagnie wnioski z tej traumatycznej nocy 16/17. 01. i przypomni ją sobie gdy pozostawi bez opieki swą kolezanke po zakonczonej imprezce....
jezeli macie podobne przezycia PISZCIE nie bądzcie obojętni...
POZDRAWIAM GORĄCO!!!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Design by
Freestyle XL
/
Music Lyrics
.
Regulamin