Autor |
Wiadomość |
Grzesiulo
Paprotniki - widliczka ostrozębna
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rio |
|
|
|
Zdecydowanie lepiej pośpiewać Pieśni Bożonarodzeniowe z taką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:34, 10 Lut 2007 |
|
|
|
|
Arturas:D
Protisty - pantofelek
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Majdany k/Zaniemyśla |
|
|
|
heheh ... trza było się przykładać lepnie.. a może trza by czegoś wiecej na rozgrzanie gardziełek..??:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:40, 10 Lut 2007 |
|
|
Gość
|
|
|
Arturasie,
bardzo ambitny plan nauki języków obcych,
ale może popracuj najpierw nad ojczystym, bo chyba w każdym poscie koszmarnie go kaleczysz
|
|
Pon 13:11, 12 Lut 2007 |
|
|
Arturas:D
Protisty - pantofelek
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Majdany k/Zaniemyśla |
|
|
|
A to to było tak specjalnie napisane .. (podejrzewam , że chyba z nudów ) przynajmniej nie zauważyłem błędów ortograficznych..
ps. kto się bawi w nauczyciela/kę polskiego ..?? wiem gdzie jest wolne 0,5 etatu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 1:30, 15 Lut 2007 |
|
|
Gość
|
|
|
od razu lepiej
|
|
Czw 17:03, 15 Lut 2007 |
|
|
Szara Eminencja
Bakterie-krętek blady
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Jako baczny obserwator sceny, tak dosłownie jak i w przenośni muszę stwierdzić, iż rzeczywiście zauważalna jest poprawa poziomu języka niektórych członków zespołowej społeczności wypowiadających się na forum. Aczkolwiek czasami ręce aż opadają, a czasami również i gacie, co zostało zauważone przez pewne, inne osoby.
Witam na forum i zapowiadam baczną obserwację. Tak więc bądźcie czujni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 16:25, 16 Lut 2007 |
|
|
GÓRAL
Gość
|
|
|
Zwe warunki pogodowe zmusiły mnie ostatnio do przerzucenia się z wygodnego fotela autokaru PKS marki Autosan z podgrzewanymi siedzeniami na rzecz transportu kolejowego. Wchodząc do pociągu na poznańskim głównym, czułem się jak w odwiedzinach u starego kumpla. Mimo porządków IV RP- na kolei bez zmian, czyli po staremu. W Warsie jak zwykle trucizna, w kiblu smród i brak wody, a ceny biletów w pierwszej klasie droższe od biletu do Londynu. Ogólny syf w wersji lajt. Każdy, kto przeżył podróż wagonem typu Bonanza ma pod skórą dużą dozę wyrozumiałości i tolerancji dla naszych luksusowych linii Inter City, za jakie nasze pociągi chcą uchodzić. Skoro w całym kraju coś się dieje ciekawego, to na kolei również. I tak na niektórych liniach nie wolno raczyć się tytoniowym dymem, nawet na korytarzu i w kiblu. Mało tego, nie wolno spożywać własnych napojów alkoholowych, co jest sprawdzane przez kanarów, którzy przebrani w kościuszkowskie rogatywki z orzełkiem na czole przetrzepują walizki niczym Sherlock Holmes, w poszukiwaniu butelek o znanym kształcie. Coś mi się zdaje, że do łask wrócą termosy z tzw. herbatką góralską...
Zmorą PKP nie są jednak ani zajszczane kible, ani fatalne żarcie w Warsie, drogie bilety i zakazy tytoniowo- alkoholowe. Zmorą są eleganccy panowie (panie również, aczkolwiek sporadycznie), z telefonami komórkowymi, nie przerywający działalności biznesowej w pociągu. Głośne rozmowy w obecności innych pasażerów to najnowszy koszmar, na jaki można się nadziać. Jadąc pociągiem relacji Poznań- Kraków dowiedziałem się szczegółów na temat kłopotów transportowych pewnej firmy. Gdy dojechałem do Kościana , poznałem nazwiska wszystkich wierzycieli firmy, dowiedziałem się także, że pewien gość to kompletny idiota. Odcinek do Wrocławia upłynął na informacjach, że coś z magazynem jest -nie tak!. mało tego, gdy zbliżałem się do Katowic, dowiedziałem się, że przetarg na ten teren jest już dawno ustawiony, i nie ma się co przejmować dupkami z innej firmy.
Sam odbieram telefony, w czasie podróży również. Staram się je szybko kończyć. Gdy jest to coś pilnego wychodzę na korytarz, by swoimi sprawami nie absorbować współtowarzyszy podróży. Wydaje mi się rzczą oczywistą, że pozostali uczestnicy podróży nie mają ochoty być wciągamym w informacje bynajmniej dla nich nie przeznaczone. Jeśli ktoś chce robić z przedziału biuro, to niech wykupi wszystkie miejsca w przedziale i robi co się mu żywcem podoba. Myślę, że podróż pociągiem to dodra okazja by odpocząć, uciąć drzemkę (pomimo, że w 57 % związane jest to z chrapaniem), poczytać gazetę, podziwiać krajobrazy itp. Wciąganie na siłę obcych ludzi w swoje sprawy omawiane przez telefon to nie tylko brak obycia, ale zwykła chamówa. Co ciekawe, ta chamska postawa reprezentowana jest zwykle przez osoby mające o sobie światowe mniemanie.
Pozdrawiam:)
|
|
Sob 19:48, 17 Lut 2007 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|